Choć na wyrok TSUE trzeba będzie poczekać jeszcze 3-4 miesiące, to głos rzecznika generalnego jest zazwyczaj zbieżny z tym, co finalnie ogłasza Trybunał. To by oznaczało, że wyrok TSUE nie może być bardziej prokonsumencki, a jednocześnie bardziej dotkliwy dla branży bankowej niż to, co usłyszeliśmy w czwartek. To bardzo prawdopodobne, bo do tej pory w przytłaczającej większości spraw TSUE orzekało zgodnie z opinią Rzecznika Generalnego. A ten postawił sprawę jasno: banki nie mogą domagać się wynagrodzenia za kapitał, za to frankowicze mogą sądzić się o odszkodowanie za korzystanie przez banki z rat od unieważnionego kredytu. To zdaniem Rzecznika Generalnego TSUE stałoby z kolei w sprzeczności z unijnym prawem, w tym dyrektywą 93/13/EWG. Ten sam urzędnik stoi na stanowisku, że dyrektywa nie jest przeszkodą dla roszczeń konsumenta względem banku o dodatkową opłatę ponad to, co zostało spłacone tytułem rat kapitałowo-odsetkowych. Komunikat prasowy TSUE - stanowisko niekorzystne dla banków. "Opinia Rzecznika Generalnego jest bardzo negatywna dla banków. Opinia zapowiada przegraną banków w wielu procesach sądowych i Dziś omawiam opinię rzecznika generalnego TSUE w sprawie C-520/21, która ma duże znaczenie dla frankowiczów.Opowiem też, jak zareagowały banki, co można jesz Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Wyrok TSUE to kolejny argument, po wyrokach Sądu Najwyższego oraz majowej opinii Rzecznika Generalnego TSUE, który w sporze z bankiem mogą wykorzystać frankowicze. Mecenas Wojciech Bochenek z Kancelarii wchodzącej w skład Grupy Kapitałowej udzielił wywiadu dla portalu Wyrok TSUE a unieważnienie umowy TSUE w wydanym dzisiaj wyroku wskazał, że sąd zobligowany jest do zbadania i usunięcia nieuczciwych warunków z umowy zawartej z konsumentem. Zaznaczył również, że sądy absolutnie nie mogą samodzielnie uzupełniać powstałej w ten sposób luki, mogą natomiast uznać ją za nieważną. Będzie tak w sytuacjach, gdy sąd wykreśli tzw. klauzulę indeksacyjną/przeliczeniową i uzna, że nie da się w świetle obowiązujących przepisów kontynuować takiej umowy bez tego zapisu. Znika bowiem postanowienie mówiące np. o przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według tabeli kursów ustalanej w dowolny sposób przez bank. W to miejsce wstawić postanowienia, że będzie to np. kurs średni NBP. W związku z tym, nie wiadomo według jakiego kursu ustalać np. kwotę kredytu. Może to być przesłanka do tego, żeby sąd uznał, że tak okrojonej umowy, która zmienia główny charakter umowy, nie da się wykonywać. Ale to zależy od konkretnej umowy ocenianej przez sąd. – komentuje mecenas Wojciech Bochenek. Wówczas powinno dojść do wzajemnego rozliczenia stron. Oznacza to, że kredytobiorca zobligowany będzie do zwrócenia kwoty kredytu, jaką otrzymał od banku, natomiast bank w takiej sytuacji powinien zwrócić klientowi odsetki i prowizje zapłacone przez niego w trakcie obowiązywania umowy. Odfrankowienie umowy kredytowej Mecenas Wojciech Bochenek nie wyklucza sytuacji, w której mogłoby dojść do kontynuowania umowy i tzw. odfrankowienia umowy – czyli zmiany kredytu na kredyt złotówkowy, ale oprocentowany według stawki LIBOR. Teoretycznie nie jest to wykluczone i zależy od konkretnych okoliczności danej sprawy. To sąd ocenia czy po wykreśleniu postanowień niedozwolonych da się umowę dalej wykonywać. Trzeba pamiętać, że umowy są różne i różnie formułowane. – mówi mecenas Bochenek. Co wyrok TSUE znaczy dla frankowiczów? Przede wszystkim frankowicze powinni zweryfikować zapisy zawarte w swoich umowach kredytowych, tym bardziej, że klauzula indeksacyjna to nie jedyna z klauzul abuzywnych. W takiej sytuacji warto skonsultować się z profesjonalistą, który może być dużym wsparciem na każdym etapie postępowania. Co więcej mecenas Bochenek zachęca, aby nie wstrzymywać się z działaniem: Wyrok TSUE automatycznie nie zmieni umów. To kolejny argument w sporze z bankiem, który „frankowicze” dostali do ręki. Ale niestety na dziś wciąż zmianę umowy można uzyskać głownie w sądzie. Wybór dobrego pełnomocnika, skompletowanie dokumentów pozwalających na wyliczenie ekonomicznych skutków określonych decyzji na pewno potrwa. Warto wiedzieć już na czym stoimy, gdy za kilka miesięcy będzie już widoczny pozytywny – mam nadzieję – trend w orzecznictwie sądowym lub pojawią się propozycje ugód ze strony banków. Tym bardziej, że pytań i dylematów jest wiele np. czy dążyć do nieważności całej umowy czy tylko wykreślenia abuzywnych postanowień i kontynuacji. Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią wywiadu, jakiego udzielił mecenas Wojciech Bochenek dla portalu Frankowicze – Opinia Rzecznika Generalnego TSUE W dniu 14 maja 2019 r. Rzecznik Generalny TSUE wydał długo oczekiwaną przez Frankowiczów opinię w sprawie wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożonego przez Sąd Okręgowy w Warszawie (sygn. C-260/18). Sąd nie może zastosować kursu średniego NBP W pierwszej kolejności Rzecznik Generalny wskazał, iż w świetle dyrektywy 93/13/EWG sądy krajowe nie mogą uzupełniać luki w umowie – w zakresie nieuczciwych warunków umowy określających sposób i wysokość świadczenia – w drodze odwołania się do przepisów prawa krajowego o charakterze generalnym, które odwołują się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W ocenie Rzecznika przepisy takie nie są bowiem przepisami o charakterze dyspozytywnym. Innymi słowy, przyjąć należy, iż wykluczone jest stosowanie średniego kursu NBP (jako rzekomo zwyczajowo stosowanego w przypadku umów o kredyt indeksowany) w celu zastąpienia nim klauzul waloryzacyjnych, nawet jeśli nieuzupełnienie powstałej luki skutkowałoby upadkiem całej umowy. Do sądu należy natomiast sprawdzenie, czy umowę pozbawioną nieuczciwych postanowień można nadal wykonywać. Istotna jest wola konsumenta Ponadto, Rzecznik Generalny wskazał, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygnięcia sprawy. Zdaniem Rzecznika, wola konsumenta co do wyboru pomiędzy upadkiem całej umowy a jej uzupełnieniem przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego warunku i utrzymanie umowy w mocy. Dzieje się tak nawet w sytuacji, gdy konsument wybiera rozwiązanie, które jest dla niego w ocenie sądu niekorzystne. Utrzymanie w mocy nieuczciwych warunków umownych jest bowiem w ocenie Rzecznika niemożliwe, w przypadku braku wyraźnej woli w tym zakresie ze strony samego konsumenta, także w sytuacji gdy takie rozwiązanie byłoby obiektywnie najkorzystniejsze dla konsumenta. Co dalej z kredytami w CHF? Powyższa opinia jest w naszej ocenie niezmiernie korzystna dla kredytobiorców posiadających kredyty indeksowane lub denominowane kursem waluty obcej. Jest ona również w dużej mierze zbieżna ze Stanowiskiem Rzeczypospolitej Polskiej skierowanym wcześniej w tej sprawie do TSUE, o którym także pisaliśmy na naszym blogu. Mamy więc nadzieję, że samo orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości wydane w polskiej sprawie będzie równie pozytywne dla Frankowiczów. Pomoc Frankowiczom Wszystkie osoby zainteresowane uzyskaniem porady prawnej w zakresie dochodzenia roszczeń z tytułu kredytów frankowych zapraszamy do bezpośredniego kontaktu z Kancelarią. Chętnie odpowiemy na Państwa pytania. Jak wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, umowa może zostać unieważniona, jeśli zawiera nieuczciwe klauzule. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej otworzył drogę do przewalutowania kredytów uznał, że sąd może unieważnić całą umowę kredytową, jeśli znajdują się w niej nieuczciwe klauzule. Ocena umowy ma być podejmowana uwzględniając datę zawarcia umowy. Każdy przypadek jednak sądy rozpatrywać będą indywidualnie (możliwe będą oczywiście pozwy zbiorowe dotyczące podobnej sprawy). Jeśli więc kredytobiorca-frankowicz zechce zaskarżyć poszczególne zapisy umowy, musi wystąpić do sądu. Sąd może teraz skorzystać z wykładni TSUE i stanąć po stronie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozwiąże problem frankowiczów? - Może rozwiązać. Do tej pory odwoływaliśmy się do opinii rzecznika generalnego TSUE z 14 maja tego roku w sprawie państwa Dziubaków, czyli do treści stanowiska i poglądów prawnych tam wyrażonych oraz do dominującej praktyki, w której Trybunał Sprawiedliwości podzielał z reguły stanowisko wyrażone przez rzecznika - tłumaczy w rozmowie z Anitą Czupryn prof. Witold także:- Wyrok TSUE jest zbieżny ze stanowiskiem polskiego rządu oraz rzecznika generalnego. TSUE mógł zająć się sprawą, ponieważ ochrona konsumentów jest dziedziną objętą wprost kompetencjami Unii Europejskiej- skomentował na swoim koncie na twitterze Sebastian Kaleta, Prawo i Według mojej wiedzy, dużą rolę odegrał polski rząd, który przedstawił swoje stanowisko. Było ono całkowicie zbieżne z późniejszą zapowiedzią wyroku TSUE - mówi w rozmowie z AIP europoseł PiS Ryszard decyzji TSUE komunikat wydał Urząd Komisji Nadzory Finansowego. "Sektor bankowy w Polsce jest dobrze skapitalizowany i bezpieczny - czytamy w komunikacie. - Sektor bankowy jest przygotowany na wydane 3 października 2019 r. orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej(TSUE) dotyczące kredytów indeksowanych do waluty obcej - TSUE w całości potwierdził argumenty kredytobiorców – nie jest to przepis dyspozytywny, który przewiduje określone prawa i obowiązki stron na wypadek, gdyby strony czegoś w umowie nie uregulowały. TSUE przyznał, że przepis ten pozostawia zbyt duże pole do interpretacji dla sądu krajowego oraz że zgoda na generalne uzupełnianie umowy jest sprzeczna z celami dyrektywy 93/13. Sądy krajowe są zobowiązane do stosowania się do wyroków TSUE – dlatego należy oczekiwać, że zrezygnują z uzupełniania umowy– komentuje wyrok radca prawny Barbara jak czytamy w przesłanym komentarzu z BCC, wyrok bezpośrednio nie zmienia sytuacji indywidualnego kredytobiorcy. – Aby skorzystać z ewentualnego dobrodziejstwa płynącego z wyroku, kredytobiorca będzie musiał skierować sprawę do sądu krajowego. Korzystny dla frankowiczów wyrok oznacza jednak znaczne zwiększenie szans na wygraną, albowiem sąd krajowy, mimo iż formalnie nie jest związany wyrokiem TSUE, będzie musiał wziąć pod uwagę to, co wynika z orzeczenia TSUE. W przeciwnym razie, narazi się na uchylenie bądź zmianę swojego wyroku – wyjaśnia w przesłanym komunikacie ekspert prawny BCC Radosław Płonka. – Należy zatem założyć, iż po dzisiejszym, korzystnym dla frankowiczów rozstrzygnięciu, przez polskie sądy przetoczy się fala pozwów w sprawie kredytów frankowych – Zgodnie z opublikowanym dzisiaj wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sądy krajowe nie mogą mieć możliwości zmiany niektórych warunków umowy kredytowej, które są niedozwolone, nowymi warunkami. Jednocześnie stwierdzono, że umowa kredytowa może zostać utrzymana po usunięciu klauzul abuzywnych wyłącznie, gdy po usunięciu tychże klauzul nie traci ona na ważności oraz jest zgodna z przepisami prawa polskiego. W przeciwnym razie, kiedy umowa nie można zostać utrzymana po usunięciu klauzul abuzywnych, kontrakt między bankiem a kredytobiorcą może zostać unieważniony- komentuje wyrok Arakdiusz Balcerowski, XTB. Balcerowski jednocześnie w swoim komentarzu zwraca uwagę na fakt, że to sąd każdorazowo będzie musiał określić czy dana klauzula (mówimy tutaj głównie o kwestii naliczonego spreadu) jest nadużyciem. - Z orzeczenia TSUE można również wyciągnąć wniosek, że na gruncie prawa krajowego nie jest możliwe przewalutowanie kredytu wraz z utrzymaniem szwajcarskiej stawki LIBOR. Tym samym wydaje się, że bardziej prawdopodobną opcją jest anulowanie umów kredytowych, co w praktyce prawdopodobnie oznaczałoby konieczność zwrotu niespłaconego jeszcze kredytu w krótkim czasie (jednorazowo). Patrząc obiektywnie, aspekt ten może w pewnym stopniu ograniczać ilość napływających pozwów kredytobiorców- jest konsekwencją czterech pytań, które do TSUE w ubiegłym roku skierował Sąd Okręgowy w Warszawie, który zajmował się rozpoznaniem sprawy wytoczonej bankowi Raiffeisen przez małżeństwo Justynę i Kamila Dziubaków. W 2008 r. wzięli oni kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego, jednak - jak twierdzi małżeństwo Dziubaków - bank w umowie zapisał niedozwoloną klauzulę ofertyMateriały promocyjne partnera Zanosi się na sukces polskich frankowiczów w Europie? Rzecznik generalny TSUE podpowiada polskim sędziom jak żyćSąd nie powinien próbować „zalepiać” luk, powstałych w umowie kredytowej po wyrzuceniu z niej nieuczciwych zapisów, przepisami czerpiącymi z „zasady słuszności” lub „ustalonych zwyczajów”. Powinien tylko sprawdzić czy umowę pozbawioną nieuczciwych fragmentów da się dalej wykonywać – ogłosił dziś rzecznik generalny europejskiego sądu TSUE, rozpatrując sprawę polskich kredytobiorców frankowych. Co to może oznaczać dla frankowiczów i banków walczących z nimi w sądach?Opinia dotyczy sprawy klientów, którzy w 2008 r. zaciągnęli w Raiffeisen Banku umowę o kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego. Zasady indeksacji, jak to zwykle bywa, zostały dość nieprecyzyjnie określone w regulaminie (standardzik: brak dokładnego określenia mechanizmu ustalania kursów potrzebnych do spłacania rat w złotych). Klienci – to też standardzik – poszli do sądu i zażądali unieważnienia umowy ze względu na zawarte w niej nieuczciwe również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Oczywiście w tle była kwestia zmieniającego się w bardzo niekorzystnym kierunku kursu franka szwajcarskiego. Gdyby frank był nadal po 2 zł, to zapewne nieprecyzyjne postanowienia umowy nie kłułyby klientów w oczy do tego stopnia, żeby od razu żądać w sądzie unieważnienia umowy. Ale trudno czynić klientowi zarzut z tego, iż przejął się sprawą akurat wtedy, gdy kredyt przestał być w sądzie argumentowali, że bez wyrzucenia spornej klauzuli umowy nie da się dalej wykonywać, choć dopuszczali możliwość jej dalszego istnienia jako umowy złotowej opartej o stawkę LIBOR. Sąd Okręgowy, który zmierzył się z tą sprawą, podrapał się w głowę i skierował tzw. pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), żeby upewnić się czy dobrze rozumie dyrektywę 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach też: Sąd Najwyższy ostry jak chilli. Nie wystarczy, że bank poinformował klienta o ryzyku walutowym. Powinien też zadbać o to, by…Polski sąd ma wątpliwości. TSUE ma już prawie gotową podpowiedźWątpliwość polskiego sądu była następująca: czy można wprowadzić w umowie zmiany, które spowodują, że stanie się ona z jednej strony uczciwa, a z drugiej strony wciąż „strawna” z punktu widzenia relacji klient-bank? No bo tak: z jednej strony upadek umowy może być niekorzystny dla konsumenta (musi natychmiast spłacić bank, zwracając kwotę, którą otrzymał na starcie). A z drugiej – pomysł z zamianą kredytu na złotowy ze stawką LIBOR jest dość kontrowersyjny, bo powstaje w ten sposób coś a la świnia ze skrzydłami, czyli kredyt złotowy z oprocentowaniem „frankowym” (choć są wyroki w polskich sądach, które przyjmują ten punkt widzenia jako „karę” dla banku sporządzającego nieuczciwą umowę).TSUE na razie jeszcze odpowiedzi do polskiego sądu nie wysłał, ale właśnie ukazało się stanowisko tzw. rzecznika generalnego, który przedstawi je sędziom TSUE. Historia pokazuje, że w przygniatającej większości przypadków ostateczny pogląd TSUE jest stuprocentowo zbieżny z opinią rzecznika generalnego, który wnikliwie bada sprawę, a pozostali sędziowie przyjmują jego analizy jak też: Zaskakująca porażka grupy 1700 frankowiczów. Zażądali unieważnienia umów kredytowych. Nic nie wskórali. Co to oznacza?Czytaj też: Świat się zmienia. Sąd Najwyższy powiedział głośno coś, o czym wcześniej bał się nawet pomyślećA co powiedział rzecznik, którym w tym przypadku (oznaczonym jako C-260/18) jest Giovanni Pitrucella? Ano powiedział, że prawo Unii Europejskiej nie pozwala na uzupełnienie luk w umowie powstałych po wyrzuceniu nieuczciwych warunków. Teoretycznie sąd mógłby próbować zapełnić takie luki przepisami o charakterze ogólnym i korygować umowę zgodnie z „zasadami słuszności lub ustalonych zwyczajów”, ale rzecznik powiedział, że to niestety stwierdził w swojej opinii, że jeśli unieważnienie umowy jest konsumentowi na rękę (lub jest dla niego neutralne), to takie stwierdzenie nieważności zawsze powinno być domyślną decyzją, przeważającą nad próbą „naprawiania” kontraktu między nim i bankiem. A jeśli klient miałby na takim unieważnieniu umowy stracić, to od biedy można próbować utrzymać w mocy te nieuczciwe warunki, które wciąż mu sprzyjają, wyrzucając tylko te dla niego niekorzystne. Ale nawet w takim przypadku nie można uzupełniać pisząc: nieuczciwy warunek zawsze należy wykluczyć i niczym go nie wolno zastępować. Jeśli sporny punkt określa główny przedmiot danej umowy i nie jest wyrażony prostym oraz zrozumiałym językiem, a zostanie uznany za nieuczciwy, to sąd może jedynie rozważyć skutki jego usunięcia. I nic więcej o tym: TSUE odpowiedział na trzy ważne pytania o franki. Czy to orzeczenie zatrzęsie polskimi sądami?Czytaj też: TSUE ostrzega, że nie wolno ograniczać odszkodowań wynikających z abuzywnościCzytaj też: Najsłynniejszy polski frankowicz powraca. Spróbuje udowodnić, że kredyt frankowy… narusza jego prawa człowieka. I nie jest bez szansMniej powodów do hamletyzowania w sądach?Co taki pogląd może oznaczać dla tej grupy frankowiczów, którzy toczą z bankami spory w sądach? Cóż, jeśli ten punkt widzenia zostanie przyjęty, to sądom w Polsce łatwiej będzie unieważniać umowy kredytowe. W oparciu o tę wykładnię unijnego prawa o nieuczciwych zapisach w umowach konsumenckich sędziowie w Polsce mieliby mniej powodów do hamletyzowania – przynajmniej w sytuacji, gdy klient dawałby zielone światło do unieważnienia umowy. Takie rozstrzygnięcie zawsze mogłoby być domyślnie przyjmowana zamiast dzielenia włosa na czworo i badania co by to wszystko oznaczało dla poszczególnych stron (także tej bankowej).Czytaj: Po jakim kursie klient ma spłacać kredyt, gdy z umowy wypadła klauzula walutowa? Sąd hamletyzujeCzytaj: Sąd Najwyższy wreszcie uśmiechnął się do frankowiczów? Koniec probankowej interpretacji art. 385 Kc Pytania prejudycjalne do TSUE w sprawie frankowiczów Sprawa, w której skierowano pytania do TSUE, dotyczy umowy kredytu hipotecznego wyrażonego w walucie polskiej, ale indeksowanego do franka szwajcarskiego (CHF), zawartej pomiędzy konsumentami a bankiem Raiffeisen Bank Polska Zasady indeksowania kredytu do waluty obcej określone zostały w stosowanym przez bank i stanowiącym część umowy regulaminie kredytu hipotecznego. Treść klauzuli indeksacyjnej stosowanej przez Raiffeisen Bank Polska znajdziesz w tym wpisie. W toczącym się sporze konsumenci (jako kredytobiorcy) domagali się stwierdzenia nieważności umowy kredytu indeksowanego z uwagi na stosowane przez bank niedozwolone klauzule indeksacyjne, ewentualnie przekształcenia kredytu we frankach w zwykły kredyt złotówkowy (tzw. odfrankowienia kredytu). Sąd Okręgowy w Warszawie prowadzący postępowanie, wobec powstałych wątpliwości, zawiesił je i przedłożył TSUE następujące pytania prejudycjalne: 1) Czy jeśli skutkiem uznania określonych postanowień umownych, określających sposób spełnienia świadczenia przez strony (jego wysokość), za nieuczciwe warunki umowne w rozumieniu dyrektywy [Rady] 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich miałby być niekorzystny dla konsumenta upadek całej umowy, możliwe staje się wypełnienie luk w umowie nie w oparciu o przepis dyspozytywny stanowiący jednoznaczne zastąpienie nieuczciwego warunku, ale w oparciu o przepisy prawa krajowego, które przewidują uzupełnienie skutków czynności prawnej wyrażonych w jej treści również przez skutki wynikające z zasad słuszności (zasad współżycia społecznego) lub ustalonych zwyczajów? 2) Czy ewentualna ocena skutków upadku całej umowy dla konsumenta powinna następować przy uwzględnieniu okoliczności istniejących w chwili jej zawarcia, czy też w chwili zaistnienia sporu pomiędzy stronami odnośnie do skuteczności danej klauzuli (powołania się przez konsumenta na jej abuzywność) i jakie ma znaczenie stanowisko wyrażane w toku takiego sporu przez konsumenta? 3) Czy możliwe jest utrzymanie w mocy postanowień stanowiących w myśl norm dyrektywy 93/13/EWG nieuczciwe warunki umowne, jeśli przyjęcie takiego rozwiązania byłoby w chwili rozstrzygania sporu obiektywnie korzystne dla konsumenta? 4) Czy uznanie za nieuczciwe postanowień umownych określających wysokość i sposób spełnienia świadczenia przez strony może prowadzić do sytuacji, w której ustalony na podstawie treści umowy z pominięciem skutków nieuczciwych warunków kształt stosunku prawnego odbiegać będzie od objętego zamiarem stron w zakresie obejmujących główne świadczenie stron, w szczególności – czy uznanie za nieuczciwe postanowienia umownego oznacza, że możliwe jest dalsze stosowanie innych, nieobjętych zarzutem abuzywności postanowień umownych, określających główne świadczenie konsumenta, których uzgodniony przez strony kształt (wprowadzenie ich do umowy) był nierozerwalnie związany z zakwestionowanym przez konsumenta postanowieniem? Odpowiedź Rzecznika Generalnego TSUE w polskiej sprawie frankowej W opinii z dnia 14 maja 2019 r. Rzecznik Generalny TSUE stwierdził przede wszystkim, iż unijne przepisy (dyrektywa 93/13/EWG) stoją na przeszkodzie temu, aby sąd uzupełnił luki w umowie – w zakresie nieuczciwych warunków umowy określających sposób i wysokość świadczenia. Skutkiem uznania klauzuli (tutaj indeksacyjnej) za nieuczciwe postanowienie ma być jej wyeliminowanie z umowy, a nie próba jej uzupełnienia przez sąd poprzez odwołanie się np. do kursu średniego NBP. Sąd krajowy nie ma zatem prawa zmieniać treści warunku, który uznał za nieuczciwy. Wniosek ten jest zbieżny z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., o którym pisałem tutaj: Przekształcenie kredytu frankowego w kredyt złotówkowy. Jednocześnie Rzecznik Generalny TSUE wskazał, że to sąd krajowy powinien wskazać czy dalsze obowiązywanie umowy bez niedozwolonej klauzuli jest prawnie możliwe. Oznacza to, że do sądu krajowego będzie każdorazowo należeć ocena czy skutkiem wyeliminowania z umowy niedozwolonej klauzuli indeksacyjnej będzie stwierdzenie nieważności całej umowny czy też przekształcenie kredytu frankowego w zwykły kredyt złotówkowy, z oprocentowaniem według stawek LIBOR (tzw. odfrankowienie kredytu). Co istotne, Rzecznik Generalny TSUE podkreślił, że to konsument ma mieć decydujące znaczenie czy unieważnienie całej umowy będzie dla niego korzystne, a nie sąd. Bez wyraźnej woli konsumenta sąd nie może utrzymać w mocy nieuczciwego warunku nawet jeśli uważa, że byłoby to dla niego korzystniejsze. Konieczność uwzględniania woli konsumenta co do tego, czy umowa ma być nieważna w całości bądź utrzymana w mocy z pominięciem niedozwolonej klauzuli indeksacyjnej, jest niezwykle pozytywnym rozstrzygnięciem, albowiem znacząco zmniejsza ryzyko niekorzystnego wyroku sądu. Pełną treść opinii Rzecznika Generalnego TSUE znajdziesz tutaj. Wyrok TSUE w polskiej sprawie frankowej Opinia Rzecznika Generalnego TSUE nie ma charakteru wiążącego. Jeśli jednak wyrok TSUE będzie zbieżny z opinią Rzecznika Generalnego, to frankowicze uzyskają kluczowy argument w walce z bankami. Wyrok TSUE ma bowiem charakter wiążący. Oznacza to, że sądy krajowe (polskie) będą musiały stosować się do jego treści, co będzie miało niebagatelne wpływ na treść wyroków, które będą zapadały w sprawach frankowych. Dla frankowiczów jest to najlepszy moment na wniesienie sprawy do sądu. Przemawia za tym nie tylko korzystna opinia Rzecznika Generalnego TSUE w polskiej sprawie frankowej, ale również dotychczasowe orzecznictwo TSUE, jak i najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego. Jeśli masz kredyt we frankach, napisz do mnie! Ocenię, czy Twoja umowa zawiera niedozwolone klauzule indeksacyjne. Następnie opracuję dla Ciebie najlepszą strategię procesową i powiem Ci, zwrotu jakiej kwoty możesz żądać od banku.

opinia rzecznika generalnego tsue frankowicze